środa, 26 września 2012

Czy Grek Zorba odwiedziłby Kamari? - Czyli o łódzkiej restauracji serwującej śródziemnomorskie specjały


Kolejny wieczór kulinarny ze znajomymi przyszło mi spędzić w Kamari (www.restauracjakamari.pl), stosunkowo nowej restauracji, specjalizującej się tylko i wyłącznie w kuchni greckiej. Lokal usytuowany jest w samym sercu miasta, przy ulicy Piotrkowskiej 15. Dojechać możemy więc bez problemu komunikacją miejską jak i samochodem, ten przyjdzie nam jednak zostawić na Placu Wolności lub jednej z najbliższych restauracji przecznic – ulicy Rewolucji 1905 lub na Jaracza (za dnia mogą być problemy z miejscami parkingowymi).
Wnętrze prezentuje się bardzo okazale. Urządzone w greckim stylu, na szczęście bez zbędnego przepychu. Dominuje charakterystyczna biel połączona z intensywnym błękitem - zestawienie dobrze znane każdemu, kto choć raz odwiedził Grecję, a w szczególności zawitał na Santorini. Przyjemne oświetlenie, proste lecz wygodne krzesła, bardzo ciekawie zaaranżowana przestrzeń pod sufitem, zawieszone na ścianach niebieskie okiennice z dzbankami i butelkami, a także podłoga będąca połączeniem płytek i czarnych kamyczków ułożonych tak, by stanowić drogę przez cały lokal – wszystko to zrobiło na mnie bardzo dobre wrażenie. Taki wystrój sprawia, że w restauracji jest przytulnie i chciałoby się w niej zostać na dłużej. Z głośników sączy się grecka muzyka a dopełnieniem śródziemnomorskiego klimatu mógłby być już chyba tylko widok na morze i przechadzające się po lokalu koty :) Dodatkowymi atutami Kamari są: szybkie, darmowe wi-fi, schludna łazienka, klimatyzacja i ogrzewanie podłogowe.
           Plusem lokalu jest również miła i sprawna obsługa. Po zajęciu miejsc przyszła pani, która wręczyła nam karty dań. Wiedziała także kiedy byliśmy gotowi na złożenie zamówienia i potrafiła pomóc w wyborze pozycji kulinarnych. Menu jest stosunkowo obszerne, znalazły się w nim przystawki, zupy, typowe dania greckie, sałatki, ryby, makarony jak i mięsa z grilla. Są także mniejsze zestawy dla dzieci, desery i co istotne, potrawy z produktów bezglutenowych – brawo! Na uwagę zasługuje również szeroki wachlarz napojów alkoholowych z Mythosem, Metaxą i greckimi winami na czele.
Choć w Grecji byłem już dwa razy to kulinarnie zawsze kojarzyła mi się wyłącznie z fetą, oliwkami, sałatkami i gyrosem polanym jakże nielubianym przeze mnie tzatziki. Dlatego też z menu (www.restauracjakamari.pl/pl/menu) postanowiłem wybrać mniej znane pozycje. Przystawka – tomatokieftedes, czyli kotleciki warzywne w cieście z miętą posypane kozim serem, danie główne – giouvetsi, grillowany kurczak z makaronem w kształcie ryżu i świeżymi pomidorami. Inni zamawiają sery, gyrosy i szaszłyki drobiowe z dodatkami (frytki, ryż, pita, zapiekane ziemniaczki do wyboru w cenie dania głównego gratis)
Po chwili na stole zawitały zamówione przez nas napoje i szybka, darmowa przystawka – pieczywo opiekane z sosem tzatziki, miło. Niewiele później obsługa przynosi przystawki. Moje tomatokieftedes jest niestety bardzo przeciętne - ładnie podane, nie ma jednakże prawie w ogóle smaku. Nie czuć ani warzyw, ani mięty, ani ciasta piwnego, rozczarowany mogę porównać to do nieprzyprawionego placka ziemniaczanego - zdecydowanie odradzam. Skosztowałem jeszcze Halloumi, czyli grillowanego sera owczego koleżanki – o wiele lepsza przystawka od mojej.
Po zjedzeniu kelnerka sprząta talerze, a jakieś 5 minut później na stolik trafiają pierwsze główne dania (łączny czas oczekiwania na główne danie – ok. 15 minut). Pani zapomina niestety o nowych zestawach sztućców, na szczęście po delikatnym zwróceniu uwagi szybko je przynosi wraz z ostatnimi talerzami. Porcje są przeciętnej wielkości. Dla większości osób będą wystarczające, głodomorom polecam jednak zamówić przed głównym daniem jakąś zupę lub większą przystawkę. Moje giouvetsi było stosunkowo dobre, kurczak i ryż nie były rozgotowane, sos również mi smakował, ogólnie danie bardzo zbliżone w smaku do spaghetti napoli kurczakiem. Na widelec nadziałem także nieco gyrosu kolegi – tutaj niestety sytuacja jak z moją przystawką, jak dla mnie mięso, choć ładnie wypieczone i soczyste, było zdecydowanie za słabo doprawione. Skosztowałem także szaszłyku drobiowego znajomej – całkiem niezły, z pewnością lepiej przyprawiony niż gyros. Mięsa są serwowane z  tzatziki, który z pewnością ratuje sytuację, ja jednak nie przepadam za większością białych sosów.
Na zdjęciu po lewo moje danie - giouvetsi, po prawo szaszłyk drobiowy z ryżem i sosem tzatziki
Po zjedzeniu przyszedł czas na rachunek. Ten bez problemu mogliśmy rozdzielić na każdego z uczestników kolacji. Ceny w Kamari są umiarkowane. Większość dań głównych oscyluje w granicach 23-25zł, znajdą się jednak również dania tańsze i droższe, za drogie są zaś w moim odczuciu niektóre przystawki (w tym wybrana przeze mnie). Za kolację (przystawka + danie główne + Nestea)  przyszło mi zapłacić 33zł.
Słowem podsumowania, Kamari to ciekawa propozycja dla każdego, kto chce spróbować specjałów kuchni śródziemnomorskiej. Na duży plus zasługuje bardzo, ale to bardzo dobry wystrój wnętrz a także miła, fachowa obsługa, której nie można prawie nic zarzucić. Korzystne jest również ulokowanie restauracji w samym centrum Łodzi. Jeżeli chodzi o jedzenie, to większość osób z którymi odwiedziłem lokal nie miała do niego zastrzeżeń i stwierdziła, że w Kamari można smacznie zjeść. Osobiście nie do końca podzielam tę opinię, wolałbym bowiem by potrawy były lepiej doprawione i bardziej wyraziste w smaku (z czym zgodził się jeden z uczestników kolacji). Niektóre dania powinny być również nieco tańsze, szczególnie, że nie każdą pozycją z karty można się najeść do syta. Ogólnie jednak z Kamari wyszedłem zadowolony i pewnie dam restauracji jeszcze szansę by zaskoczyć mnie smakiem innych potraw z bogatego i ciekawego menu greckiej kuchni.    

                                           Ocena:                                                                 
Jedzenie: 5,5/10 - Wystrój: 8/10 - Obsługa: 7/10 - Jakość/cena: 6/10

Zdjęcia dań autorstwa własnego, zdjęcia wnętrza lokalu pochodzą z oficjalnej strony internetowej restauracji. Więcej na: www.restauracjakamari.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz